Co za syf, co za katastrofa
to kara za grzechy nasze, Bóg nas już nie kocha
teraz Bóg kocha Niemców mają więcej pieniędzy
chociaż wojnę przegrali, a my żyjemy w nędzy
co za upadek, co za gnój
to kara za winy nasze, na nic nasz znój
żale nasze daremne, połączeni lamentem
co za los, wycieraj oczy i nos!
Polska płonie! Polska płonie!
Polska płonie od morza do Tatr
a ja stoję na balkonie i patrzę jak Polska płonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr!
Polska płonie! Od Bałtyku do Tatr!
obudzeni za wysoko zaropiałym okiem
na nic ciężka nasza praca, kradną pracę łajdacy
co za pech, to za grzechy nasz pech!
Bóg nie kocha nas wcale, ratuj nas generale!
Polska płonie! Polska płonie!
Polska płonie od morza do Tatr
a ja stoję na balkonie i patrzę jak Polska płonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr!
Polska płonie! Od Bałtyku do Tatr!
gorące powietrze oddychać nie pozwala
każdą myśl pali, każdego z nóg zwala
co za syf, kolejna katastrofa
to kara za pychę naszą, Bóg nas już nie kocha!
Polska płonie! Polska płonie!
Polska płonie od morza do Tatr
a ja stoję na balkonie i patrzę jak Polska płonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr!
Polska płonie! Od Bałtyku do Tatr!
Polska płonie! Polska płonie!
Polska płonie od morza do Tatr
a ja stoję na balkonie i patrzę jak Polska płonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr…
Polska płonie! Od Bałtyku do Tatr!
Polska płonie! Od Bałtyku do Tatr!
od Bałtyku do Tatr! Od Bałtyku do Tatr![2]
1. |
|
2. |
http://kazik.pl/ |