Za oknem znowu mrok
i rozmazany, szary świat
a ja za krokiem krok
przemierzam moją pustą przestrzeń.
Pamiętam każdą noc
i każde z wyszeptanych słów
gdy zrozumiałem to,
gdy zrozumiałem to, że jestem.
Nie znam dni, nie znam chwil
w których by nie było ciebie
przyszedł wiatr - rozwiał moje sny po niebie
zamiast gwiazd, iskry kłamstw
zaplątane w pajęczyny złudzeń -
nie ma nic, prócz nagłych przebudzeń.
Do szyby tulę twarz
w odbicie moje wpada deszcz
mówiłaś mi nie raz
że taka jest ta miłość pierwsza.
Zabierasz to, co chcesz
zostawiasz nieuchwytny czas
a wszystko to, co masz
nie warte jest jednego wiersza.[1]