W lipowe kwiaty, w lipowe liście
próg ustroiłem na twoje przyjście.
Jabłkami, winem jako przy święcie
stół zastawiłem na twe przyjęcie,
zasłałem płótnem białym posłanie
na twoje przyjście, na twe witanie.
Ust pocałunki, ramion uściski
chowam dla ciebie na dzień nasz bliski,
po dniach rozłąki, po dniach obłędzie
na dnie witania, których nie będzie.[1]