Z dalekiego kraju lecą boćki już.
Przyleciały, bo wiedziały, że dość
żabek będą miały po zielonych łąkach,
koło stawu tuż!
Więc usiadły w gnieździe
na samiutkim dnie.
Klekotają, oglądają,
czy dość dobre gniazdko mają?
Czy są ściany moce?
Czy dziur nie ma gdzie?
Żabki w wielkim strachu
złą kumkają wieść:
Kumo, biada, kumo, biada
już się bociek po nas skrada.
I nurknęły wszystkie.
Nie dadzą się zjeść.[1]