Napijmy się chrześni, kie my do chrztu nieśli...
Cheboj na hajboka... Cheboj na hajboka... Cheboj na hajboka...
W moim ogródecku zakwitła lelijo
ta moja dziewcyna dziecięta powijo
Dziewcynce – Hanusia, a Morcinek chłopcu
Przyniesie im mama słodkie mleko w skopcu
Przewieźcie mnie tato drewnianym konikiem
Jo za pore rocków ostane zbójnikiem
Nad wartkim potokiem granitowo skołka
Z nasej Hani będzie przepiekno górolka
Choć jo se nie ładno ale ładno bede
Jesce kawalera pieknego uwiede
Gęsiołki mi grajom, basięta basujom
Juz się mi nózecki do tońca ryktujom
Ciesom mnie koniusie: Kaśtonek i Siwek
Zaspali my z tatom skrony pieknych dziewek.[2]
1. |
|
2. |
http://www.trebunie.pl/ |