Za Boskim Twym przykładem, Chryste!
Naród nasz męki wiekuiste
Znosił i cierpi wiernie.
Koroną naszą nowe ciernie…
Krwią broczy cała polska ziemia,
Pożarów łuny świecą –
Rozpacz oniemia –
Łzy nieprzebrane lecą...
Za Boskim Twym przykładem, Chryste,
Z krzyża wołamy zapłakani:
„O Eli, lama sabachtani!”.
Patrz na łez naszych zdroje czyste…
Przed wiekiem grób nam dano duży,
Potrójnej trumny gniotły wieka,
Potężnych nam dano stróży,
Ach, – śmierci była to opieka.
Dwa dni dziejowe, – wiek niedoli –
W tym grobie dusza się kajała,
W otchłani cierpień wiernie trwała,
Na ojców krwawej roli.
Dzień trzeci świta dziś nam Panie!
Niech już Narodów Łazarz wstanie!
Ostatniej próby nadszedł czas!
Ku Tobie głos nasz ufny leci.
Wszak myśmy także Twoje dzieci,
O Chryste Boże, wyzwól nas!
Nam dziś się świeci Noc,
Nam wielki wreszcie dzień już świta:
Zmartwychpowstania idzie moc,
Grobowa pęka płyta!…[1]