Kto złoto z gór dobywa,
Kto kuje skalny złom,
Kto snuje nić przędziwa,
Dla innych zbiera plon?
Tym twórcą, bracie, jesteś Ty,
Za trud i pracę zbierzesz łzy,
/Boś Ty jest proletariusz,
Robotnik miast i wsi./bis
Kto od zarania świata
W niewoli, nędzy żył?
I dla tyrana-kata
Nie szczędził swoich sił?
W pokorze znosił trud i ból
I ginął wśród bitewnych pól?
/Toś Ty, proletariuszu,
Najmito miast i wsi./bis
Któż ludzkość z pęt wyzwoli,
By mogła w szczęściu żyć?
Wszak dosyć już niewoli –
Za oręż, bracie, chwyć!
Znak buntu ponad światem wznieś
I wrażej mocy połóż kres.
/Boś Ty jest proletariusz,
Najmita miast i wsi./bis
Gdy bluza i siermięga
Do walki pójdą wraz,
Czyż jest taka potęga,
Co zdoła złamać nas?
Więc baczność, naprzód, równaj krok,
W słoneczną przyszłość kieruj wzrok!
/Boś Ty jest proletariusz,
Najmita miast i wsi./bis[1]