Zgłoszenie do artykułu: Romeo i Julia

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Gdy piękna Julia ujrzała Romea

Poczuła w głowie zamęt

Wyszły z niej wtedy ukryte pragnienia

W temacie: temperament

By samotności porzucić nałogi

Ratując się w potrzebie

Powzięła zamiar (niepomna przestrogi)

Zaprosić go do siebie!

Dla spragnionego to żaden dylemat

Bo przecież grzeszyć warto

Wykorzystała więc znany już schemat:

Drabina, kochaś, balkon!

A kiedy przyszła już chwila ta słodka

Gdy wszystkie zmysły drżały

Ona z emocji zrobiła się mokra

Nadzieją on nabrzmiały!

Z pierwszym spotkaniem, gdy wstydzi się ciało

Hamulców jest bez liku

Pewnie dlatego wszedł do niej nieśmiało

Dopiero po „Dzienniku”!

Choć w takich sprawach był trochę naiwny

A ją zżerała trema

Słodko szepnęła: Coś taki dziś sztywny?

A on: Bo śliski temat!

Biedny Romeo przez dobę calutką

Choć sztuki robił śmiałe

Wychodząc od niej wystękał cichutko:

Skąd w Tobie taki power?

Nie pytaj chłopcze, ośmieszasz Montekich

Myślenie nie kosztuje!

Jam przecież z rodu – jak wiesz – Copulettich!

A to zobowiązuje!

W trosce o zdrowie, miast wszystkim się żalić

Pamiętaj nade wszystko:

Żeby w alkowie, prócz innych detali

Uważać na nazwisko![1]

Bibliografia

1. 

Bolanowski, Leszek
Archiwum prywatne.

2. 

Kozłowska, Agnieszka