Tato, tato
Chcę być akrobatą!
Siostro, bracie, matko, tato
Ja chcę akrobatą być
Ja chcę akrobatą być!
Na powietrzu zawieszony
Ponad ludzi wywyższony
Tańczę, skacze, niby ptak
Na maestra pierwszy znak
Cisza, cisza, sieją mak
Wielkie salto, tchu mi brak!
Tato, tato
Zróbmy tak!
Tato, tato
Chcę być akrobatą!
Siostro, bracie, matko, tato
Ja chcę akrobatą być
Ja chcę akrobatą być!
Nawet, gdybym z góry spadł
Byłby ze mnie róży kwiat
Purpurowo zakwitłbym
Bóg by moją czerwień pił
Tłum by nieme brawo bił
Z całych sił!
Tato, tato
Chcę być akrobatą!
Siostro, bracie, matko, tato
Ja chcę akrobatą być
Ja chcę akrobatą być!
Bóg by usta miał czerwone
Białą brodą okolone
Cisza, cisza, sieją mak
Wielkie salto, tchu mi brak!
Tato, tato, tato, tato!
Zróbmy tak![2]
1. |
|
2. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |