Osiedle nasze stoi jak stało
Tak wielu ludzi tu zbiedniało
Miasto nasze stoi jak stało
Ruchliwe w dzień, wieczorem mało
Raczej osobno a jednak razem
W jednym mieszkaniu jak kamikadze
Nie chorujemy na kasę, na władzę
A jednak szkodzi nam to razem
To moja wina, to moja wina
Ścierwo takie jak ja to jest przyczyna
Że już nie możesz poczuć więcej
Że nie trzymamy się za ręce
Ulica, która pachnie mi Tobą
Nie może rozejść się z moją głową
Poranki chłodne, które lubiłem
Gdy pudrowałem i ostro piłem
Tak było zawsze kiedy ja spałem
Ty się budziłaś ze swoim strachem
To są historie niektórym dobrze znane
W tak wielu parach przeboksowane
To moja wina, to moja wina
Ścierwo takie jak ja to jest przyczyna
Że już nie możesz poczuć więcej
Że nie trzymamy się za ręce
Tylko mi nie mów, że Twoja wina
Jesteś aniołem dla sukinsyna
Chociaż jesteśmy poharatani
Syjamscy bracia są nierozłączalni
To moja wina, to moja wina
Ścierwo takie jak ja to jest przyczyna
Że już nie możesz poczuć więcej
Że nie trzymamy się za ręce.[1]
1. |
http://t-love.art.pl/ |