Przy Pawiaku jest budynek,
W tym budynku okna małe,
A w tych oknach więźniarki są:
To są „Serbianki”(1)
Franki, Ole, Pole, Janki,
Toć serca bolą, gdy spojrzysz tam
Bo te nasze polityczne
Są ogromnie sympatyczne:
Nie dają żyć nam, nie dają spać.
Gdy na spacer wychodzimy,
Zaraz piski ich słyszymy:
To nas wołają, chłopaków swych.
Ach te „Serbianki”...
Gdy na spacerze jest zebranie
Czy referat, czy gadanie,
My nie słyszymy, patrzymy tam.
Ach te „Serbianki”...
Głowy wznosimy do góry,
Poprawiamy swe fryzury,
Bo może patrzą „Serbianki” tu.
Ach te „Serbianki”...[1]
(1) oddział kobiecy przy Pawiaku nazywano „Serbią”.