Shannon i Chesapeake

Zgłoszenie do artykułu: Shannon i Chesapeake

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Fregata zwana „Chesapeake” z Bostonu wyszła dziś,

By posłać dumny okręt nasz na morza dno.

A na brzegu ludzi tłum, w porcie gwarno, zgiełk i szum

I kapele grały: „Yankee Doodle, Dandy – O!”

„Yankee Doodle, Dandy – O! Yankee Doodle, Dandy – O!”

A na brzegu ludzi tłum, w porcie gwarno, zgiełk i szum

I kapele grały: „Yankee Doodle, Dandy – O!”

Nasz okręt zwał się „Shannon”, a cel był tylko jeden:

Ostudzić zapał tych Jankesów – ot i co.

Dzielny Broke dowódcą był, chłopcy mieli zapas sił,

Choć kapele grały: „Yankee Doodle, Dandy – O!

„Yankee Doodle, Dandy – O!...

Ale nim poszliśmy w tan, Jankesi rzekli nam,

Że dopadną nas i wnet rozniosą w drzazgi – O!

Potem zaczną pić i jeść, a kapele na ich cześć

Będą znowu grały: „Yankee Doodle, Dandy – O!”

„Yankee Doodle, Dandy – O!...

Gdy huknęli ze swych dział, nasz dowódca pomysł miał.

Wtedy dał znak szpadą, żeby nagle zrobić zwrot.

– Teraz chłopcy na was czas, już nie mogą trafić nas!

Nie zagrają więcej: „Yankee Doodle, Dandy – O!”

„Yankee Doodle, Dandy – O!...

Po dwóch salwach z naszych luf dalej poszło już bez słów.

Skok na pokład i bandera spadła na dół w lot.

Na bezanie Union Jack, a Jankesów trafił szlag

I już nikt nie śpiewał: „Yankee Doodle, Dandy – O!”

„Yankee Doodle, Dandy – O!...

Dzielny nasz kapitan Broke! Jego zdrowie! W górę szkło!

A jankeski okręt zasłużony spotkał los.

Teraz wszyscy wiedzą, że chłopcy dziś sprawdzili się,

Czy to w walce, czy w kochaniu, zawsze pewni są.

„Yankee Doodle, Dandy – O!...[2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://czteryrefy.pl/
Strona internetowa zespołu Cztery Refy [odczyt: 25.06.2015].