Deszczem zacina wiatr,
To obraz minionych lat,
Który to już mija dzień
Bezkresnej wędrówki mej?
Siedem mórz, siedem lądów,
W najdłuższą z wszystkich dróg
Wysłał mnie zmęczony światem Bóg
Nieś mnie na nieznanych fiordów brzeg,
Bym mogła może tam odnaleźć się.
Siedem mórz, siedem lądów....
Tu niebo wydało cichy jęk,
Wciąż za wcześnie,
By ocalić mnie,
Za wcześnie...
Siedem mórz, siedem lądów....
A jeśli długo mnie nie będzie,
Zaginie o mnie słuch,
Znajdziesz mnie na jednej z mlecznych dróg...[2]
1. |
|
2. |
http://edytabartosiewicz.net/ |
3. |
http://www.polskirock.art.pl/ |