Jak może mojej muzie braknąć treści
Skoro ty żyjesz i ożywczem tchnieniem
Pieśniom mym jesteś życiem i natchnieniem
A któż wyśpiewa co twa dusza mieści
Sobie dziękuję więc gdy ci się zda
Słuchania godną która z pieśni mych
Kogoż by nie natchnie dusza twa?
Od niej poezya pożycza swych
Dlatego pośród muz ty musisz stać
I dziesięciokroć godniejsza niż te dawne
A kto cię ujrzy musi pieśni dać ku twojej chwale
A jeśli nie wykwintna pieśń znajdzie uznanie
Trud zachowam sobie, zachowam sobie
Tobie ach tobie sława niech zostanie.[1]