Hej! Szumne nasze hale,
Hej! Wicher po nich gania
Hej! Od tego Gewontu,
Hej! Aże do Krywania!
Hej, stoi Krywań siwy,
Hej, bieda po nim miecie,
Hej, goni precz górala,
Hej, po szerokim świecie!
Hej, bliskoż z hali blisko,
Hej, do samego nieba.
Hej, sięgniesz ręką słonka,
Hej, a nie sięgniesz chleba.
Hej, wierzbyż moje sine,
Hej, pójdę ja w dolinę,
Hej, są tam dobrzy ludzie,
Hej, może i nie zginę.
Hej, mam ja kobzę moją,
Hej, co ją wichry stroją,
Hej, zagram o Janosie,
Hej, niech się swaby boją!
Hej, góraż bo wysoka,
Hej, przepaść bo głęboka,
Hej, nie dałby on swabom,
Hej, do Morskiego Oka!
Hej, zahuczały wichry,
Hej, zaszumiały lasy,
Hej, każ nam się podziały,
Hej, one stare czasy![1]