Straszliwego Majestatu Panie!
Za me grzechy płakać łez nie stanie;
Jam stworzenie Twe wyrodne,
Świętych oczy Twych niegodne.
Twój Majestat nieskończony,
Przed którym klękają trony... obraziłem.
Nie śmiem oczu podnieść z publikanem.
Aleć sprawa z bardzo dobrym Panem;
Skoro w oczach łzy zobaczy.
Wszystko mi darować raczy;
Lecz stąd w sercu większa rana,
Żem tak łaskawego Pana... śmiał obrazić.
Kto da oczom łez obfite rzeki?
Trzeba bowiem płakać całe wieki:
Żem wiecznego Boga mego,
Za moment czegoś marnego,
Ja grzesznik zapamiętały
Pana wiekuistej chwały... śmiał znieważyć.
Nędzny prochu, na coś się odważył?
Stwórcęś swego haniebnie znieważył!
Wieszli, co jest grzech przeklęty?
Słuchaj, co rzekł Paweł święty:
Każde przestępstwo mandalu
Jest zniewagą Majestatu... Najwyższego.
Bym był zepchnion na bezdno piekielne,
I tam gorzał za grzechy śmiertelne,
Całą wieczność gorząc srodze,
Już tej krzywdy nie nagrodzę,
Chyba, że mi Sam daruje,
Na wieki nie powetuje... tej zniewagi.
O, nad wieczność i ogień piekielny
Straszliwszyś mi jest, grzechu śmiertelny!
Zadość tobie nie uczynię
W owej ognistej dolinie,
Chyba dla Krwi Syna Swego
Odpuści dług grzechu mego... Bóg łaskawy.
Jakoż ufam, że mój grzech wyznany.
Przez najświętsze, Jezu, Twoje liany.
Zgładzisz z dobroci Twej wiecznie,
Gdy dla niego, ach, serdecznie
Płakać będę z wielkim wstydem, .
Mówiąc pokornie z Dawidem: ach, zgrzeszyłem.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 347–349. |