Gdy w piątek rano żegnaliśmy ląd
I nasz statek niósł nas w dal,
Piękną syrenę przyniósł morski prąd,
Pozdrawiała nas wśród fal.
Choć się fala pieni wkrąg,
Chociaż sztorm szaleje wciąż,
To my, żeglarze, weselimy się
A lądowym szczurom jest źle, jest źle, jest źle,
A lądowym szczurom jest źle.
Na widok taki nasz kapitan zbladł,
Choć był z niego dzielny chłop,
I rzekł: „Cholernie każdy z nas dziś wpadł,
Czeka na nas morskie dno”.
Choć się fala pieni wkrąg ...
A stary bosman, silny niczym tur,
Trząsł się jak osiki liść.
„Nie ujrzę już więcej żadnej z moich cór,
Na dno przyjdzie nam już iść”.
Choć się fala pieni wkrąg ...
A mały mess - boy bliski płaczu był
Mówiąc: „Będzie z nami źle.
Ojciec i matka z całych swoich sił
Opłakiwać będą mnie”.
Choć się fala pieni wkrąg ...
Nim noc nadeszła dumny statek nasz
Neptun wziął w królestwo swe.
Pamiętaj o tym, gdy rejs rozpocząć masz,
W piątek nie wybieraj się.
Choć się fala pieni wkrąg ...[2]
1. |
|
2. |
http://czteryrefy.pl/ |