Nie maluj świata lewą ręką
Bo nie tego trzeba ani światu, ani mnie,
Powszedniego nieba daj artysto
Nade wszystko
Jak kawałek chleba.
Nie przesadzaj nadto
z malowaniem cieni kiedy jasny świt
Smaku pól nie zabieraj tym pejzażom
Co się zwykle marzą!
Bądź dla nas dobry
Weź z palety barw dostatek
Ten klasyczny, prosty sznyt.
Świeżej wiośnie daj zadatek
Sypnij złotem w słoneczniki
Fioletem w bzy!
Daj nam artysto rozkosze
Wędrowania przez gaje oliwne
Gdzie oczy spragnione
Gdzie w sercu dreszcz
I łaski nieskończone.
Daj nam artysto okazję
Spijać tęczy poranne słodycze
Uwodź nas liścia drżeniem
na pokuszenie.
Wodę zaczaruj, horyzont
i ciszę!
Daj smaków pełnych dwie szklanice
Na rozgrzanej blasze smaż dopóki jasny brąz
By mięsiwa czerwień sczezła nagła
Bo po diabła
Z takim obcowanie.
Weź z kredensu bukiet
przypraw egzotycznych, pieprzu jeden gram
Sypnij garść wonnym cząbrem, niech zaczyna
Kwitnąć wołowina.
I czosnku dodaj
I oliwy z ciemnej roli
Na patelnię albo szkło
Dodaj jeszcze szczyptę soli
I tymianku, majeranku
W soczyste tło!
Daj nam artysto rozkosze
Smakowania dojrzałej kapusty
Kiszoną daj zieleń
Wprost z beczki dna
Tej nigdy nie za wiele.
Niech się zatraci w zdumieniu
podniebienie mięsiwa słodyczą
Wina daj, a nie żałuj
Koprem zacałuj
Niech się języki na amen
zachwycą!
Dajcie artyści rozkosze
Wędrowania doliną ku niebu
Gdzie lazur przeczysty
gdzie wonny schab
Apetyt wiekuisty
Tam gdzie pasztety zajęcze
Gdzie kolorem zachwyca się rzęsa
Wy Rembrandty od knedli
Muzom ulegli
Niech żyje sztuka pejzaży
i mięsa![1]
1. |
Bolanowski, Leszek |
2. |
|
3. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/3138902 |