Znam tyle polnym dróg
I tyle białych szos
I płoną mi już głóg
I śpiewał już kłos
Dziś jeden tylko szlak
Omijać zawsze chcę
Lecz wracam tam i tak
Tam, gdzie topole
Gdzie całowałeś mnie
Gdzie całowałeś mnie
Serce biło mi w piersi jak dzwon
Ręce tak spieszyły się do rąk
Jak śpieszy wiatr żeby gnać w dal
Są miejsca w lesie tym
Gdzie starszy czarny strach
I wiele dałabym za inny las i piach
W popłochu biegnę hen
Potykam się o pnie
Powraca to jak sen
Bo znam topole dwie
Gdzie pożegnałeś mnie
Gdzie pożegnałeś mnie
Serce biło mi w piersi jak dzwon
Ręce tak uciekały od rąk
Jak biegnie wiatr
Żeby gnać i gnać
Znam tyle polnych dróg
I tyle białych szos
Płoną mi już głóg
I śpiewał mi już kłos[2]
1. |
|
2. |
http://www.sewerynkrajewskifundacja.pl/ |