Tam gdzie ząb Tatr sterczy poszarpany
Gdzie kamienie w źlebach toczą się przez progi
Tam gdzie chłopcy zdobywali ściany
W dzień pogodny siadywały u stóp drogi
Taterników dziewczyny
Co siadały pod ścianą
Co patrzyły z podziwem
I z obawą skrywaną
Taterników dziewczyny
Co czekały tej chwili
Gdy przed ich chłopcem dumny
Szczyt swą głowę pochyli
Nadal ząb Tatr sterczy poszarpany
Głazy w źlebach toczą się przez progi
Tylko gdzie są dziewczęta spod ściany
Nikt nie czeka już na chłopców u stóp drogi
Gdzie dziewczyny spod ściany
Co na chłopców czekały
Czyżby wszystkie w doliny
Za ceprami pognały
Taterników dziewczyny
Pną się dzisiaj po ścianach
Taternicki los jeden
Wspólna dola wybrana[1]