Telewizja pokazała a uczeni podchwycili,
Że jednemu psu, gdzieś w Azji, można przyszyć łeb od świni.
Wykrył pies bimbrownię na czas, wycinanki robi wujek,
Jak smarować margaryną telewizja transmituje.
Odi ridi dla młodzieży
W Skierniewicach dwie kotłownie
Jak gonili hitlerowca
To mu opadały spodnie
W telewizji czterej znawcy od nawozów i od świata
Orzekają, co się zdarzy w Gwatemali za trzy lata:
„Masy pracujące stracą, gdy realna płaca spadnie
Gwatemala nie dostrzega, że elita władzy kradnie”.
Stal się leje, moc truchleje
Na kombajnie chłop się szkoli
Na dodatek wygrać może
Końcówkę od banderoli
W telewizji pokazali wczoraj kości chudych dzieci
Zastrzelonych pod Nairobi, pokazali świeże groby.
Świeże groby zawsze wzruszą, niezależnie gdzie kopane,
Jak porosną wyjdzie na jaw, kto szczuł i co było grane.
Usia siusia Cepeliada
W ogródeczku panna Mania
Chmurka się przejęzyczyła
Jaja nie do wytrzymania
W telewizji ogłosili wczoraj wyrok na montera
Za kradzież czterech tysięcy – cztery lata pięć miesięcy.
Patrzy prawy obywatel, dzień po dniu, za dniem godzina
A z nim razem na kanapie relaksuje się rodzina.
Z telewizji jego matka
Z gazet dzieci do zrobienia
Żona jakby wzięta z radia
A on cały – z obwieszczenia.[1]