Lubię gdy puste mam kieszenie
i nie mam żadnych ważnych spraw
gdy nikt nie mówi „tak nie wolno”
i robią ze mnie symbol zła
lubię odskoczyć gdzieś w nieznane
tak bez powodu i bez celu
zgubić się w wielkim szarym tłumie
wśród jednakowych twarzy wielu
to jest to
to mój świat
lubię gdy moi starzy kumple
gdy znów zobaczą mnie po latach
z odrazą patrzą na mój wygląd
i wciąż mnie mają za wariata
lubię gdy wzniosłe masz zamiary
kierujesz mnie na drogę cnoty
i marszczysz czoło gdy w nagrodę
słyszysz mój zdrowy śmiech idioty
to jest to
to mój świat
gówno wart.[2]
1. |
|
2. |
http://ksu.art.pl/ |