To tylko dwa piwa, to żaden grzech.
Godziny dwie z kolegami.
I o co te dąsy o piwa dwa
– też napij się mój kapralu.
Ciche godziny – ach kiedy miną.
Ciche godziny, radio tylko gra od niechcenia.
Czy tylko to moja wina?
Gdzie byłem pytasz – jak myślisz – gdzie?
Godziny mam nadliczbowe.
I po co te fochy, kamienna twarz.
Nie musisz brać tej mamony.
Ciche godziny ach kiedy miną...
Skąd znam tę dziewczynę? Skąd mogę znać
– przez 8 lat w jednej ławce.
Nie mrugałem do niej – skąd ty to wiesz.
Ktoś dzwoni. Nie, to pomyłka.
Ciche godziny ach kiedy miną...
No skoro to moja wina.[2]
1. |
|
2. |
http://www.dzem.com.pl/ |