U dwunasty godzini
idym sy przyz Lwów,
upiłem si na wini,
awantura znów.
/Ali mi si nic ni stału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis
Bernadyński mijam plac(1),
idzi jakiś graf,
Mówi do mni: Batiar weg(2)!
Ja w cylindyr paf.
/Aż si denku załamału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis
Przychodzy na plac Cłowy(3),
siedzi dziewczy fest,
macam ci jo pud głowy,
dziesińć kilu jest.
/Aż mi w oczach pucimniału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis
Gdy tramwajim jechał ja,
baba robi krzyk.
Ktoś turebki grajfnuł jij:
Łapać, pomóc w mig!
/Ali jij si tak zdawału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis
Wtem nadchodzi pulicaj
i zabira głos.
Ja swo giry udwijam,
pulicaja w nos.
/Aż mu z nosa pukapału,
benc gu jeszczy, bu to mału./bis
Biegni za mnu kumisarz
i pudnosi krzyk,
ja kułaka udwijam,
kumisarza w pysk.
/Aż mu w oczach pucimniału,
benc gu jeszczy, bu to mału./bis
A ży ogród blisku był,
ja przyz parkan hoc
i pud krzakim wonnych róż
spałym cału noc.
/Rankim róż si nazbirału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis
Szwenderbal si zaczyna,
muzyczka gra już,
a ja grzeczny chłopczyna
z bukicikim róż.
/O buziaka proszy śmiału,
bum ja hultaj, jakich mału./bis[1]
(1) Plac Bernardyński – plac lwowski, powstał z początkiem XIX w. na miejscu zburzonych prawie w całości fortyfikacji klasztoru oo. Bernardynów z I połowy XVII w.
(2) Batiar weg – niem. weg – „precz”.
(3) Plac Cłowy – położony na tyłach klasztoru oo. Bernardynów.