Uderzcie w bębny, grajcie fanfary,
na ścieżaj serce otwórz i patrz:
złocą się w słońcu setne sztandary,
karnie w przód kroczy harcerska brać.
Do morza, do morza, ku wzburzonym falom.
Niech z młodych piersi potężny rozbrzmi śpiew!
Głazy się wzruszą, ognie się rozpalą.
Brzmij, pieśni, brzmij!
Do nadobłocznych poleć stref!
Idziemy silni, młodzi,
idziemy śpiewający,
/dla nas nie ma granic,
przed nami zawsze słońce/bis
Podajcie dłonie – razem na morze!
Rozwińcie żagle! Na start! Na start!
Żadna nas siła, fala nie zmoże,
na morze! Dalej! Żagle na wiatr!
Do morza…
Odważnie naprzód, nie drzyj nad głębią,
serce swe otwórz, słuch wytęż, wzrok.
Jasność rozbłyśnie, gdzie mgły się kłębią,
słońce rozzłoci ciemnie i mrok.
Do morza…[1]