Pod stopą ziemia jak werbel niech zagra,
Rozwinąć w górze twarde bębny słów –
Wydłużyć krok,
Wydłużyć krok,
Poszerzyć oddech wytężonych płuc.
Na nowe drogi nowych kroków rytm
Na nowe słońce młody ramion pług –
Niech warczą dni,
Niech warczą dni,
Nad nami niebo jak płonący stóg.
Żegnaj sielska młodości
Żegnajcie beztroskie dni –
Nam wysoki zaśpiewa pocisk
I żelazne będą sny.
Na broni naszej chmurnej i ostrej
Ojczyzny nowy uniesiemy kształt,
Ciosem na cios, Ciosem na cios,
Za krzywdę celny mówić będzie strzał.
Tylko uderzyć zawzięcie i mocno
Tylko pod pięścią rozpędzony marsz –
Serce jak grom, Serce jak grom,
Wrogowi czujnie stanąć twarzą w twarz.
Żegnaj sielska młodości...[1]