W Czerwonym Zagłębiu/bis
Wesoła nowina,
Że w całej Polsce/bis
Komuna się wszczyna.
Górnicy grają, hutnicy śpiewają,
Burżuje klękają – klechy uciekają.
Cuda! Cuda! Ogłaszają.
Aż sam Piłsudski/bis
Strasznej nabrał trwogi,
Biegnie wnet do sejmu,/bis
Złamać może nogi.
Górnicy grają...
Przyleciał do sejmu,/bis
Woła Składkowskiego:
Panie Składkowski,/bis
Co to jest takiego?
Że górnicy grają...[1]