La la la la la la ….
W Dunajcu woda,
ładno dziewcyno,
w Dunajcu woda.
Uwiódłbym cie,
ty ładno dziewcyno,
uwiódłbym cie,
ty ładno dziewcyno,
ale cie skoda,
ładno dziewcyno,
ale cie skoda,
cie skoda,
ale cie skoda, hej!
Nie uwiedzies mnie,
ładny chodosiu,
bo mnie ni mozes,
bo mnie mama
zawdy zamykała,
zawdy zamykała
na kluc w komorze,
ładny chodosiu,
na kluc w komorze.
La la la la la la ….
A jo trzasne w ten
ładny zomecek,
jaz się rozleci.
Ucałuję ciebie
i uściskom ,
ucałuję ciebie
i uściskom,
zamek zleci,
ładno dziewcyno,
zamek wyleci,
wyleci, zamek wyleci, hej!
Lepi nie trzaskaj,
ładny chodosiu,
lepi nie trzaskaj
ino zaraz mojej matce drogiej,
ino zaraz mojej matce drogiej
do nóg upadnij,
ładny chodosiu,
do nóg upadnij.[1]
1. |
Czech Jan, Sześć pieśni z Sądeczyzny, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1966, s. 10–15. |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.