Udomowienie
przez
niedomówienie,
niedogadanie w łanie.
Łan koniczyny,
nasze kończyny,
kończyn miłosne
wikłanie.
Z kończyn wikłania
sztych się wyłania
łez
wytrawiony rosą.
Łan koniczyny
twój krzyk – kończymy,
bo tatko
lecą tu z kosą!
Wołanie w łanie
– gdzie jest ubranie?!
A tatko bliżej
i bliżej.
W tych koniczynach
szamotanina
i rozbiegane
negliże.
Udomowienie
przez
zaniemówienie,
zeznań plątanie
w łanie.
Wśród rękoczynów
ślubu terminu
przez tatkę
wyznaczanie/bis
narzucanie
Udomowianie
przez
znieruchomienie
z kosą nad głową
w łanie.
Łan koniczyny
niczyjej winy
orzec nie będzie
już w stanie.
Ten łan zielony
dawno skoszony
moją rozterkę skrył
w sianie
glossa:
Nie tracę wiary
w tatki hektary,
które w przyszłości
dostaniesz.
da Bóg w przyszłości
dostaniesz.[1]
1. |
Czyści jak Łza |
2. |