Wielbmy sługę, chwalmy Pana,
Bóg do wielkich dzieł Go użył.
Niech brzmią pienia wieczór, z rana,
Wincenty na nie zasłużył.
By ustalić dobro ludów,
Młodzież wchodzi w zawód święty;
Krzyż ją zagrzewa do trudów,
Krzyżem Pańskim cel dopięty.
Duch Twój wzorem: możnym, małym.
Ciebie wielbią wszystkie stany.
Twe cnoty w narodzie całym
Cudowne działają zmiany.
Któż nie doznał Twej opieki?
Głoszą Ją miasta i wioski,
Będziesz wielbiony na wieki
O Wincenty, sługo Boski.
On swą radą i przykładem
Drogę torował zbawienia;
Dążmy wszyscy Jego śladem,
A wstąpim w górne sklepienia.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 312, 313. |