Wielki bałagan w moim domu
W pokoju, kuchni i łazience
Niczego znaleźć nie potrafię
Gdzie twoje oczy, usta, ręce.
Potykam się o ostre słowa
Po całym domu rozrzucone
Gdzieś nawet uśmiech mi się schował
A dobre słowa pogubione.
Już nawet lustro ze mnie szydzi
I pokazuje obcą twarz
Co była kiedyś moją, widzi
Jak nagle jej przybywa lat.
Jest coraz ciemniej po omacku
Jeszcze spróbuję znaleźć drzwi
Otworzyć, może tam za nimi
Pomimo wszystko stoisz ty.
Lecz jak otworzyć, gdy zamknięte
Na ciężki zamek przeszłych dni
A w bałaganie w moim domu
Klucz do nich niespodzianie znikł[2]
1. |
|
2. |
http://www.sewerynkrajewskifundacja.pl/ |