Jestem taki jak wszyscy w około
Ulegam zupełnie tym samym zmianom
Rodzę się kiedyś tak samo jak inni
I widzę przed sobą to samo
I czuję, że to co przytrafia się wszędzie
Mnie również musi się zdarzyć
I to co się dzieje w przyrodzie najczęściej
I to co się dzieje najrzadziej
I wiem to bo sięgam daleko jak wódka w lodówce
Co chłodzi się, chłodzi się wciąż
I wiem to bo jestem tak żywy jak prochy w szufladzie
Które czekają, czekają i schną
Liczę się z tym, że co innych spotyka
Jest dla mnie stworzone na codzień
Fala za falą unosi i rzuca
Tak zbiera mi się i przechodzi
I wiem, że przed życiem nie ujdę z życiem
Bo ono dogoni mnie ręką dającą zastrzyk w pośladek
I nic się nie stanie ze mną takiego
Czego nie byłoby przedtem, bo wszystko nowe jest stare
I wiem to bo sięgam daleko jak rzeka za ścianą
O kilka ulic stąd
I wiem to bo serce mam takie gorące jak siano na słońcu
A rano okrywa je szron
I wiem to bo sięgam daleko jak rzeka za ścianą
O kilka ulic stąd
I wiem to bo serce mam takie gorące jak siano na słońcu
A rano jak szron
I wiem to bo sięgam daleko jak wódka w lodówce
Co chłodzi się, chłodzi się wciąż
I wiem to bo jestem tak żywy jak prochy w szufladzie
Które czekają, czekają i schną[2]
1. |
|
2. |
http://www.elektrycznegitary.pl/ |