Wariant 1
StrzałkaHej, ty Wisło, modra rzeko
pod lasem, pod lasem!
A mam ci ja pęk fujarek
za pasem, za pasem.
A jak ci ja na fujarce
zagraję, zagraję,
usłyszą mnie owce moje
o staję, o staję.
Nasza Wisła modra rzeka
niby kwiat, niby kwiat!
I płynie se hen daleko
w obcy świat, w obcy świat.
I płynie se hen daleko
aż w morze, aż w morze,
co tak czarne niby rola
mój Boże, mój Boże!
Oj, ty Wisło, ty nasz kwiecie
Kochany, kochany!
Ty się nie dasz zakuć przecie
w kajdany, w kajdany.
Ty, co z wiosną łamiesz groble
i wały, i wały,
co twej wodzie dać wolności
nie chciały, nie chciały.[1]
Wariant 2
StrzałkaHej, ty Wisło, modra rzeko za lasem, za lasem,
a mam ci ja fujareczkę za pasem, za pasem.
A jak ci ja na fujarce zagraję, zagraję,
usłyszą mnie moje wołki o staję, o staję.
Nasza Wisła, modra rzeka – niby kwiat,
i płynie se het daleko – w obcy świat.
I płynie se het daleko – aż w morze,
co tak czarne, niby rola – mój Boże.[2]
1. |
Lirenka: wieniec pieśni na uroczystość wiosenną dziatwy w układzie na 1 i 2 głosy, Lwów, Państwowe Wydawnictwo Książek Szkolnych, 1930, s. 9, 10. |
2. |
Bekier Elżbieta, Niech rozbrzmiewa wolny śpiew: śpiewnik, Warszawa, Książka i Wiedza, 1952-07, s. 43. |