Witaj Józefie, królów ozdobo,
Ze krwi Dawida pierwsza osobo.
Tyś Patryarchów Prymas i Książę,
Z Tobą się godność niebieska wiąże.
Ciebie Bóg Ojciec ojcem mniemanym
Obrał nad Synem Maryi danym;
Duch Święty zjawił różdżkę zieloną,
W najświętszych ręku cudem krzewioną.
Dziś w niebie z Nimi Tobie wesele,
Że rósł w Twych ręku Bóg w ludzkiem ciele,
Jezus posłuszny na Twa rozkazy,
I w Twej opiece Panna bez skazy.
Anielskie chóry Ci usługują,
Gdy tajemnice Boskie zwiastują:
Święci zaś w niebie, gdy wspominają
Józefa imię, głowy skłaniają.
Szczęśliwy, komu Józef Patronem,
Za uprzejmego serca pokłonem,
W biedzie, kłopotach Jego opieka,
W życiu, przy śmierci, broni człowieka.
O Ojcze święty, cnót i lat pełny!
Ja zastarzały w grzechach śmiertelny
Grzesznik do Ciebie ręce podnoszę,
Bądź mi Patronem, serdecznie proszę.
Boski Piastunie, bądź mi Patronem,
Ciała i duszy mej Opiekunem;
Po Bogu szukam Twojej opieki,
Bym Boga wielbił w niebie na wieki.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 276, 277. |