Wojna postu z karnawałem

Zgłoszenie do artykułu: Wojna postu z karnawałem

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Niecodzienne zbiegowisko na śródmiejskim rynku

W oknach, bramach i przy studni, w kościele i w szynku.

Straganiarzy, zakonników, błaznów i karzełków

Roi się pstrokate mrowie, roi się wśród zgiełku.

Praca stała się zabawą, a zabawa – pracą:

Toczą się po ziemi kości, z kart się sypią wióry,

Nic nie znaczy ten, kto nie gra, ci co grają – tracą

Ale nie odróżnić w ciżbie który z nich jest który.

W drzwiach świątyni na serwecie krzyże po trzy grosze,

Rozgrzeszeni wysypują się bocznymi drzwiami.

Klęczą jałmużnicy w prochu pomiędzy mnichami,

Nie odróżnić, który święty, a który świętoszek.

Oszalało miasto całe,

Nie wie starzec ni wyrostek

Czy to post jest karnawałem,

Czy karnawał – postem!

Dosiadł stulitrowej beczki kapral kawalarzy

Kałdun – tarczą, hełmem – rechot na rozlanej twarzy.

Zatknął na swej kopii upieczony łeb prosięcia,

Będzie żarcie, będzie picie, będzie łup do wzięcia.

Przeciw niemu – tron drewniany zaprzężony w księży,

A na tronie wychudzony tkwi apostoł postu.

Już przeprasza Pana Boga za to, że zwycięży,

A do ręki zamiast kopii wziął Piotrowe Wiosło.

Prześcigają się stronnicy w hasłach i modlitwach,

Minstrel śpiewa jak to stanął brat przeciwko bratu.

W przepełnionej karczmie gawiedź czeka rezultatu,

Dziecko macha chorągiewką – będzie wielka bitwa.

Oszalało miasto całe,

Nie wie starzec ni wyrostek

Czy to post jest karnawałem,

Czy karnawał – postem!

Siedzę w oknie, patrzę z góry, cały świat mam w oku,

Widzę co kto kradnie, gubi, czego szuka w tłoku.

Zmierzchem pójdę do kościoła, wyspowiadam grzeszki,

Nocą przejdę się po rynku i pozbieram resztki.

Z nich karnawałowo-postną ucztą jak się patrzy

Uraduję bliski sercu ludek wasz żebraczy.

Żeby w waszym towarzystwie pojąć prawdę całą:

Dusza moja – pragnie postu, ciało – karnawału![3]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

Katalog Biblioteki Narodowej

3. 

http://www.gintrowski.art.pl/
Strona poświęcona życiu i pracy artystycznej Przemysława Gintrowskiego [odczyt: 07.03.2016].