I znowu port i znowu w rejs, jak długi nie wie nikt.
Wybrałeś żywot ten więc wiesz, co znaczy morza ryk.
Gdy trunku dzban i dziewcząt rząd wypłucze kieszeń w mig,
Zakrzyknąć czas: „Hej, wstawaj Jack! Ty, Johnny teraz pij”.
Dalej więc, dalej więc, śpiewajmy wraz,
Wszak został grogu dzban.
Hej, w morze pora nam, już czas
wyruszyć z wichrem w tan.
Pieniążków brak, więc dalej w rejs. Nie będziesz w porcie gnił.
Choć bosman goni nas do lin, ciągniemy ze wszech sił.
W kubryku zaś, gdy mamy czas, znów stara śpiewka brzmi:
„Do szklanki grog! Hej, wstawaj Jack! Ty, Johnny teraz pij”.
Dalej więc, dalej więc...
Od Plymouth aż po sam Cape Horn sztorm w kleszcze swe nas wziął.
Szyliśmy żagle dzień i noc a Stary wściekle klął.
Aż nagle ktoś zakrzyknął w głos: „Ten sztorm już nie ma sił!”
Więc w szklankę grog! Hej, wstawaj Jack! Ty, Johnny teraz pij.
Dalej więc, dalej więc...
I tak co rok, i tak co rejs wciąż praca, rzadko port.
Po całym świecie goni nas nasz los, złośliwy czort.
I tak już chyba musi być dopóki starczy sił,
Więc w szklankę grog! Hej, wstawaj Jack! Ty, Johnny teraz pij.
Dalej więc, dalej więc...[2]
1. |
|
2. |
http://czteryrefy.pl/ |