W nowym ogrodzie zielona róża rozkwita.
Hej, czerwona, trzema rzędami sadzona, pod winem...
Czerwona róża trzema rzędami sadzona.
Hej, pod winem, tam pod wineńkiem zielonem.
Po tym ogrodzie chodzi Marysia i śpiewa.
Hej i śpiewa, czerwone róże se zrywa, pod winem...
Chodzi i śpiewa, róże se zrywa czerwone.
Hej, pod winem, tam pod wineńkiem zielonem.
Oj, zrywa, zrywa, główkę przybiera w ogrodzie.
Hej, w ogrodzie, przechodząca się po chłodzie, pod winem...
Oj zrywa, zrywa, główkę przybiera w ogrodzie.
Hej, pod winem, tam pod wineńkiem zielonem.
Powiedz Marysiu, komu ty śpiewasz w ogrodzie.
Hej, w ogrodzie, przechodząca się po chłodzie, pod winem...
Komu ty śpiewasz, powiedz, Marysiu w ogrodzie.
Hej, pod winem, tam pod wineńkiem zielonem
Śpiewam ja, śpiewam nie kawalerom, lecz temu.
Hej, lecz temu Jezu – Synowi Bożemu, pod winem...
Nie kawalerom, Ojcu, Synowi Bożemu.
Hej, pod winem, tam pod wineńkiem zielonem.[2]
1. |
|
2. |
http://www.mikolaje.lublin.pl |