Przyjdź, zawsze może być
Coś między nami.
Przyjdź, zanosi się na mgłę.
Zawsze możesz to chodź,
Otwarte będzie bo
Nic nie chcę poradzić że
Taką mam, taką chęć
By w głębię duszy z Tobą ruszyć,
Gdzie Twój początek jest
I tam w głębi duszy lody kruszyć
Niech, wreszcie skończy się chłodu front
Zobacz to.
Chodź.
Wejdź, czuję los nam sprzyja,
Patrz, chwila i zacznę znikać,
Więc, gdy zanosi się na mgłę
Jak nigdy chcę
Żeby w głębię duszy z Tobą ruszyć...
Bo każda już godzina
Na wagę będzie dnia
Wszystko tak przemija
Minuty szkoda nam,
Szkoda nas.
Nas.
Tam początek jest.
I tam w głębi duszy lody kruszyć...[2]
1. |
|
2. |
http://andrzejpiaseczny.art.pl/ |