Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja cóż –
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem –
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze, żegnaj
Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja cóż –
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna.
Ze mną można tylko
W dali zniknąć cicho.[3]
1. |
|
2. |
http://staredobremalzenstwo.com.pl/ |
3. |
Myszkowski, Krzysztof, Stare Dobre Małżeństwo. Antologia, wyd. 3, Łódź, Dalmafon, 2004, s. 6, 7. |