Żal za Piotrem S.

Zgłoszenie do artykułu: Żal za Piotrem S.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Spotkałem wczoraj Piotra we śnie w Rynku po kabarecie

miał obok siebie gwiazdy dwie: Ankę Szałapak i Becię(1)

Gdy zapytałem dokąd w noc idzie kompania cała

odpowiedzieli jeden krok na Bracką do Turnaua

Ledwie minęło parę chwil o już stukamy w bramę

Grzesiek szykuje wódkę i siada za fortepianem

Piotr opowiadać zaczął tak że migotały słowa

Po brodzie mu płynęła łza czterdziestoprocentowa

Zegar zadzwonił jak to w snach zachłysnął się kurantem

i wtem Wójcicki stanął w drzwiach z fasonem i belcantem

Wręczył Piotrowi bukiet róż zaśpiewał; czas się zbierać

taksówki podstawione już do Maszyc do Preisnera

A u Zbyszka jak zawsze u Zbyszka jego żona cichutka jak myszka psów

czereda i pełno w kieliszkach i nijaki nie grozi nam głód

tu muzyka się snuje po kątach i Terenia po gościach posprząta

i za oknem zieleni się łąka i nie jeden wydarzy się cud

Piotr z powagą obejrzał obrazy chyba przy tym się trochę rozmarzył

Bo miał uśmiech anielski na twarzy bez obrazów wszak trudno jest żyć

Potem jakby się na nas pogniewał nagle stwierdził że żegnać się trzeba

Bo ma drogi kawałek do nieba a przed świtem powinien tam być

Spotkałem wczoraj Piotra we śnie w Rynku po kabarecie

Bo najważniejsze prawdy dwie zaśnijcie a znajdziecie.[2]


(1) Becia – Beata Rybotycka.

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://www.andrzejsikorowski.pl/
Oficjalna strona internetowa Andrzeja Sikorowskiego [odczyt: 29.06.2014].