Ile wiary potrzeba
Żeby nie wierzyć w nic
Żeby coraz bliżej nieba
Marzyć i śnić.
Jakiej trzeba nadziei
Żeby omijać dom
Ponad szalejącą wodą
Przerzucić most
Ilu zaklęć potrzeba
Żeby mogło się stać
To, co w zakamarkach nieba
l w naszych snach
Każda droga daleka
Każde słowo jak głaz
Przecież wierzysz też, że czeka
Łatwiejszy świat
Popłyń ze mną na drugi brzeg
W ciepłych morzach zanurzmy się
Tam gdzie wszystko może się stać
Popłyńmy tam.[2]
1. |
|
2. |
http://www.ostrowska.pl/ |