Zielony las, blisko pole,
zielony las, blisko pole,
oj, dalekośta, oj, dalekośta,
dalekośta, dziewczę moje.
Choćbym wołał, nie usłysy, c
hoćbym wołał, nie usłysy,
będzie myślała, będzie myślała,
będzie myśleć, ze kto insy.
Choćbym strzelał, lecz się boję,
choćbym strzelał, lecz się boję,
bobym zastrzelił, bobym zastrzelił,
zastrzeliłbym dziewczę moje.
Strzelaj, strzelaj, nie bójze się,
strzelaj, strzelaj, nie bójze się,
mam ja fartusek, mam ja fartusek,
mam fartusek, zasłonię się.[1]
1. |
Poźniak, Włodzimierz, Piosenki z krakowskiego, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1955, s. 32. |
2. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.