Z konieczności kiedy budzisz dzień,
Rzeczy stan to chłan, lepiej z oczu zejść.
Już nie czekasz jakbyś pauzy znak,
Z nieba dostał, wcisnął sobie w twarz.
A tu dzień i rok
I ciągle więcej
Każdy ma i swój dom i stół
To też jest i Twoje miejsce
Tu...
To ziemi złoty wiek,
Każdy dostanie coś więcej niż sam mógłby chcieć
To ziemi równy bieg
Jakby nie było to będzie
Najlepiej już jest.
Z konieczności jednak zbudzisz się,
Chciałeś kiedyś tak, pełne serce miej!
Bo wydaje się, że z nieba tam.
Nie zapłonie, żaden neon znak.
Kiedy dzień i rok
I ciągle więcej
Każdy ma i swój dom i stół
To też jest i Twoje miejsce
Tu...
To ziemi złoty wiek...
A tu dzień i rok
I ciągle więcej
Każdy ma i swój dom i stół
To też jest i Twoje miejsce
Tu...
To ziemi złoty wiek...[2]
1. |
|
2. |
http://andrzejpiaseczny.art.pl/ |