Ziemia śpi,
Przydymiona ziemia śpi.
Ziemia śpi,
Umęczona ziemia.
Jeśli z niej pijesz sok,
Jeśli z niej Twe siły...
Nie pozwól, by
Siwe rzeki niosły martwą twarz,
Nie pozwól, by
Całe lasy gasły płynąc w mrok,
W suchą noc.
Póki w nas myśli czyste,
Póki w nas źródła bystre,
Póki w nas góry strome
I sny o potędze skał,
Póki w nas siana zapach,
Póki w nas myśl skrzydlata,
Póki w nas pąki młode,
Niech śpi każdy lęk, niech śpi...
Drżenie traw, lasów strach,
Każdy ból, i Twój, i mój.
Ziemia śpi,
Przydymiona ziemia śpi.
Ziemia śpi,
Oszukana ziemia.
I śni las sztucznych traw,
Śni las kominów.
Powiedz mi, jak bez drzew
Zbudować chcesz swój raj!
Powiedz mi, czemu niebo
Zsyła kwaśny deszcz.
Czy to łzy?
Póki w nas myśli czyste,
Póki w nas źródła bystre,
Póki w nas góry strome
I sny o potędze skał,
Póki w nas siana zapach,
Póki w nas myśl skrzydlata,
Póki w nas pąki młode,
Niech śpi każdy lęk, niech śpi...
Drżenie traw, lasów strach
Każdy ból, i Twój, i mój,
Niech śpi.[1]