Żona
Żona to jest taka jedna ona
Która całe swoje ja tobie da
Stądże by ten dług jej spłacać mądrze
Niech więc ona twoje ja w zamian ma
Żona to nie betonu tona
Do twojej szyi podwieszona
Ale to zgrabne pół kwintala
Które czasami zwróci uwagę
Wynieś wreszcie śmieci Tadek
Żona to jest taka jedna ona
Która całe swoje ja tobie da
Stądże by ten dług jej spłacać mądrze
Niech więc ona twoje ja w zamian ma
Kiedy ja wymieniasz z żoną
Czasem przy tym przyjdzie ono
A gdy ta wymiana trwa
Ono wnet rodzeństwo ma
Albo ma rodzeństwa dwa
Żona to jest taka jedna ona
Która całe swoje ja tobie da
Stądże by ten dług jej spłacać mądrze
Niech więc ona twoje ja w zamian ma
Facet żonaty nie trędowaty
Wszak cięte kwiaty to nadal kwiaty
Możesz z nim gadać lub w ramię tknąć
A nawet czasem na kawę wziąć
Ciągle facet choć już mąż
Żona to jest taka jedna ona
Która całe swoje ja tobie da
Stądże by ten dług jej spłacać mądrze
Niech więc ona twoje ja w zamian ma.[1]
1. |
Kabaret Róbmy Swoje |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |