Żonu, ty byłaś mi życia słonkim,
jam ci miłował sercym swym,
dla ciebi wszysku ja zbuchałym,
dla ciebim si zasypał tym.
Jednak ci kocham, choć w winzieniu,
osoba twoja cenna mi,
a dusza moja choć w cirpieniu
ukradkiem wcionż o tobi śni.
Nie straszny dla mi kary lata.
Ach, gdybyś ze mnu mogła być!
Do ciebi myśl ma wcionż ulata,
u tobi wciongli muszy śnić.
Wasiński ajnbruch umiał zrobić,
lecz cóż? W winzieniu musi żyć.
Du ciebi wcionż ma myśl ulata,
u tobi wciongli muszy śnić.[1]