Melodia ta
O świcie budzi mnie co dnia
Nutkami dźga
W poduszkę pełną snów
Niewinnie z tła
Refrenu pajęczynę tka
Najcichsza z fraz
Opanowuje mózg
Jak żar niewielką
Iskierką
Się tli
Zygu zygu zyg, zygu zygu zyg? etc.
Czy deszcz czy mgła
Uparcie wiernie przy mnie trwa
Z nadzieją na
Wyłączność rusza w tan
Jak wiedźma zła
Świdruje w uszach w duszy łka
Niewiele dba
O zmysłów moich stan
Jak bąk ma gniazdo
Pod czaszką
I drwi
Zygu zygu zyg, zygu zygu zyg? etc.
A gdy ją nagle dopadnie leń
Weźmie wolne na jeden dzień
Zarwawszy noc
Świat krzywych luster znajduje pion
Czarne myśli z melodia śpią
Powraca dawna moc
Ja wtedy śpiewam country, bluesa hip? hop albo jazz
Nic mnie nie zmusza nagle znika pryska cały stres
I bez wysiłku i bez stresu wydobywam głos
Melodii tej na złość
I śpiewam arie pieśni songi dumki co kto chce
Raz bas mój pieści to znów tenor wspina się na Ce
Melodii tej
Melodii tej na złość
Na złość
Melodia ta
Od dawna mi na nerwach gra
Nie raz nie dwa
Przywiodła mnie do klęsk
Na pamięć zna
I mnie i moje drugie ja
Wciąż za mną gna
Śpiewając refren ten
Jak jad się wlewa
W me trzewia
I grzmi
Zygu zygu zyg, zygu zygu zyg?[2]
1. |
|
2. |
http://www.michalbajor.pl/ |