Ach biada mnie przesmutnemu cóż ja począć mam,
miłowałem jedną pannę, tę opuścić mam.
Od którejm pocieszon bywał na spacer z nią chodzował
i terazem opuszczony i zasmucony
i terazem opuszczony i zasmucony
i zasmucony.
Moi mili rodzicowie o to was proszę,
do nóg waszych jedną prośbę biedny przynoszę
Żebyście mi nie bronili tę córkę dozwolili
miłować ją na potomnie miłować wiecznie
miłować ją na potomnie miłować wiecznie
miłować wiecznie.[1]
1. |
Wiechowicz Stanisław, Ach biada mnie: śląska pieśń ludowa: na chór męski a cappella, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1952, s. 2–4. |