W złoty dywan ktoś zamienił
twoich włosów babie lato
czemu na to się zgodziłeś czemu
dałeś przędzę popielatą
W srebrne lustra ktoś zamienił
twoich oczu blaski gniewne
czemu na to się zgodziłeś czemu
dałeś jej na lustra srebra
Na to co nas czeka jeszcze
w starej książce znajdę sposób
może z niej wypadnie deszczem
zasuszony okruch wrzosu
Jesień zbliża się po lecie
lato znika przed swym końcem
a ja zatknę lila wrzosu słońce
na wełnianym swym berecie[2]
1. |
|
2. |
http://www.podbuda.pl/ |