Wariant 1
StrzałkaCztery lata wierniem służył gospodarzowi,
Matulu, gospodarzowi.
Do dniam wstawał, sieczkem zżynał, niech on sam powie
Matulu, powie.
A wszystkoć to dla dziewczyny miło mi było,
Matulu...
Bo się do niej, jak do smoły, serce lepiło.
Matulu...
Ni do jadła, ni do picia, ni ja wyspania,
Matulu...
Tylkom patrzał, gdzie dziewczyna wołki wygania.
Matulu...
A i ja też pasłem konie przy tej dolinie,
Matulu...
Wygrywałem na fujarce mojej dziewczynie.
Matulu...
Tylkom jej się nie śmiał pytać, czyby mnie chciała,
Matulu...
Bo dwa woły, cztery krowy na wiano miała.
Matulu...
Koraliki na szyi i pierścień złoty,
Matulu...
I kaftanik bryzowany(1) cudnej roboty.
(1) kaftanik bryzowany – ozdobiony świecidełkami. Może też: fałdowany. Bryzować (= fryzować) ma również znaczenie: rzeźbić, fałdować, karbować, stroić w cacka, stroić.
Wariant 2
StrzałkaCzterym latka wiernie służył gospodarzowi,
Ranom wstajał, sieczkom krajał inwentarzowi!
A to wszystko dla dziewczęcia miło mi było,
Bo mi serce, jak żywica do niej przylgnęło.
Nie śmiałem się jej zapytać, czy by mnie chciała,
Bo dwa wołki i dwie krówki posagu miała.
Kubek srebrny, wyzłacany i pierścień złoty;
I fartuszek srebrem tkany cudnej roboty.
Ale mi się nadarzyła dziewczęcia zguba,
Kiedym sobie wołki pasał, a ze mną Kuba;
Przyleciała zadyszana: „Ach, rataj Stacha!
Wilk mi owce porozganiał, umrę ze strachu!”
Ale ja się zapytuję: „Co znaleźnego?”
„Dam ci ja się sama siebie, jeśli chcesz tego.”
I wianeczek z rozmarynu piękny, świeżuchny,
I cóż więcej żądać możesz od biednej dziewuchny.[3]
1. |
Bystroń, Jan Stanisław, Polska pieśń ludowa: wybór, Chicago, Rada Polonii Amerykańskiej, 1945, s. 54, 55. |
2. |
|
3. |
Śpiewnik pracownic polskich, wyd. 5 powiększone, Poznań, 1919, s. 115, 116. |
4. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.